Koleżanka zaproponowała mi udział w wystawie haftu krzyżykowego.
Pracy miałam co nie miara, gdyz od kilkunastu lat haftuję głównie do szuflady.
Tylko kwadraciki kołderkowe cieszą dzieci.
Przez miesiąc razem z mężem cięliśmy i malowaliśmy ramy, dopasowywaliśmy passe-partout .
Przygotowałam też prace dzieci z Pracowni Budzikowo i z Domu Dziecka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz